Szukaj na tym blogu

Translate

czwartek, 17 października 2013

Sześć powodów dla marketingu sieciowego

Postanowiłem wyższy priorytet nadać marketingowi sieciowemu.

1. Możliwość zbudowania potężnej sieci świadomych konsumentów i duże, dodatkowe zyski za kilka lat przy minimalnym nakładzie pracy potrzebnym do utrzymania sieci (według badań naukowych, osiągnięcie takiego stanu przy stałym i regularnym nakładzie pracy wynosi 6 kwartałów). Bycie specjalistą - lekarz, prawnik, informatyk - nie gwarantuje odpowiedniej ilości dochodów w stosunku do wkładanej w to pracy, a stały procent od zakupów ludzi w sieci, gdzie każdy ma ulubione produkty, które sprzedaje, oraz rozprowadza wśród znajomych po pewnym czasie daje niektórym nieprawdopodobnie dużo.

2. Uczy tego co nieprzyjemne, ale potrzebne - umiejętności dbania o detale w przedsięwzięciu i umiejętności sprzedaży wszystkiego. I pokory. Jedno wypływa z drugiego. Żeby coś sprzedać, trzeba umieć o tym opowiedzieć, żeby umieć o czymś opowiedzieć - trzeba znać najważniejsze detale. Żeby znać detale trzeba zamknąć jadaczkę, słuchać cierpliwie i wyłapywać detale. Praca w marketingu sieciowym uczy umiejętności doceniania wagi każdego szczegółu w każdym przedsięwzięciu - co śmieszy tych, których interesują od razu rzeczy wielkie (do których jednak nie będą mieli nigdy dostępu). Okazuje się nagle, że żeby zarabiać poważne dziesiątki tysięcy dolarów musisz mieć ogólną wiedzę o wszystkich, śmiesznych wydawałoby się elementach systemu. Marketing wymusza na Tobie, żebyś dbał o pierdoły - takie np. jak dopilnowanie, żeby Twój malutki klient, który zamawia u Ciebie tylko jedną, drobną rzecz na pół roku - dostał to co chce, wtedy kiedy chce, tak jak chce. Jak mu pomniesz opakowanie, które on ma i tak w nosie, to jest to już błąd wymagający korekty. Twoje detale świadczą o Tobie. Nie mówiąc już o tym, że przy dziesiątkach tysięcy dolarów przejmowanie się malutkim klientem może się wydawać śmieszne. Jednak mali klienci są ważni. I małe zakupy również.



3. Dobrze opracowane (to znaczy sprawdzone) systemy budowy sieci są bardzo przewidywalne - uwzględniają nawet ilość odrzuceń. Łatwo policzyć ile trzeba określonych czynności wykonać, by osiągnąć określony wynik. Koniec końców wszystko sprowadza się tylko do tego, by zdobyć 15-20 klientów na których nauczymy się umiejętności sprzedaży, oraz do tego by wnikliwie przeszukać otoczenie i znaleźć trzy osoby, które gorąco pragną zmienić swoje życie i mają odwagę wykorzystać pierwszą, dobrą, nadarzającą się okazję

4. Ciągle się rodzą nowi ludzie, a Ci którzy umierają nie są osobami, które przyciągnąłeś do siebie. Sieci trwają bardzo długo, dopóki klienci chcą kupować. Zaś ludzie są tacy, że jak polubią coś to chcą tego. Systemy sprzedaży bezpośredniej to najdłużej działające organizacje. Najstarsze działają już od dwóch wieków
1868 J.R. Watkins Medical Company
1890 California Perfume Company (obecnie Avon Products)
1905 Fuller Brush Company
1931 Stanley Home Product - czołowi dystrybutorzy tej firmy założyli własne firmy - i tak Mary Key Ash założyła w 1963 roku Mary Key Cosmetics, jedną z największych firm MLM na świecie

i tak dalej, i tak dalej...

5. Biznes ten wymusza największy rozwój osobisty a to absolutnie świetna rzecz się rozwijać. Trzeba stać się solidną osobą - opanowaną, zdyscyplinowaną, mądrą. Wymusza rozwinięcia umiejętności pozytywnego wpływania na ludzi, umiejętności bycia przygotowanym na to, że ludzie którym pomagasz są na początku nieporadni i zawodni jak bohaterowie gry komputerowej The Sims. Innymi słowy - do czegokolwiek marketing sieciowy ma być przepustką w przyszłości - nauczysz się dzięki niemu kierować ludźmi i pozytywnie na nich wpływać. Pod warunkiem, że będziesz go robił.


6. Tak jak w dzieciństwie fajnie było budować auto z piasku na plaży i udawać, że się jest kierowcą, tak w dorosłym życiu jest świetną zabawą bawienie się w wielką firmę (szkolenia, prezentacje, krawaty, konferencje), kiedy tak naprawdę jesteśmy wciąż malutcy. Ta zabawa jednak doskonale przygotuje Cię do kierowania wielką organizacją w przyszłości, kiedy faktycznie będziesz miał czym kierować. W dodatku nie bawisz się sam. Masz radość uczestniczenia w czymś wielkim z wieloma osobami. To jest w ogóle najważniejszy powód - marketing sieciowy daje radość.

Brak komentarzy: