Szukaj na tym blogu

Translate

czwartek, 24 października 2013

Książka - nowy pomysł na samorealizację

Dziś w Krakowie, opętana przez Szatana kobieta próbowała mnie bez powodu obrazić, gdy ją mijałem na ulicy. Uznałem, że to nieomylny znak, iż spoczęło na mnie prawdziwie niebiańskie błogosławieństwo. Ma obecność na Ziemi zaczyna drażnić nawet piekło. Czas więc wykorzystać to, że jestem na fali.

Wyraźnie zainspirowany tym, że Sapkowski pisze nowego Wiedźmina, ja też postanowiłem powiększyć moje aktywa o tantiemy z książek. Zresztą, nie chodzi o przychody - od dzieciństwa pisanie mnie fascynowało - dla mnie to oddawanie części siebie w tekstach, stawanie się fragmentem czyjegoś życia poprzez zbiorowe zajmowanie miejsca w świadomości i wyobraźni ludzi.

Teraz wreszcie wierzę, że mogę napisać coś co się spodoba. Zaczynam pisać. Wracam do projektu, który rozpocząłem dwa lata temu. W wolnych chwilach. Znajdzie się jeszcze kilka takich.

Jeśli chodzi o działania - jest to akurat priorytet najniższy.

(c) https://www.facebook.com/freshome

Brak komentarzy: