Szukaj na tym blogu

Translate

piątek, 11 kwietnia 2014

Dawno nie pisałem

Czas upływa w niesamowitym tempie. To już dwa miesiące minęły - pytam siebie zaskoczony, patrząc na mój blog. Jak odpuścisz sobie coś na chwilę, to nagle się okaże, że masz ogromne zaległości.

Co robiłem przez te dwa miesiące kiedy mnie nie było? Odpuściłem sobie trochę blog właśnie i marketing. Marketing z wyraźnym bólem - świadom, że to pociąga za sobą duże konsekwencje i że wszystko co się wypracowało - trzeba praktycznie zaczynać wszystko od nowa, swoje zaangażowanie i entuzjazm również trzeba zacząć budować no nowo. Byłem zbyt zmęczony życiem - potrzebowałem czasu. Zajmowałem się dziećmi, spotykałem się z przyjaciółmi, piłem wódkę, spałem. Było fajnie - potrzebuję tego więcej. 


(c) https://www.facebook.com/freshome

Pracowałem również po nocach, ale raz, dwa razy w tygodniu. Praktycznie skończyliśmy 95% jednego z naszych projektów. Napisałem kilka nowych fragmentów książki. Nagrałem dwa nowe kawałki na moją płytę. Jak się sprężę to w ciągu dwóch miesięcy płytę skończę i wrzucam do Internetu - i tak, zdaje sobie sprawę, że niektórzy potrafią napisać i nagrać 10 kawałków w tydzień - taki poziom być może kiedyś osiągnę. Cieszy się, że jeden z moich przyjaciół i partnerów biznesowych również wraca do nagrywania.

Cały czas do przodu z marzeniami, jednak to marzenie o byciu milionerem jest wciąż daleką sprawą jeśli chodzi o realizację.

Na skutek czynników ode mnie niezależnych wszystkie dodatkowe kontrakty, które miały być regularne, dochodowe i co miesiąc - opóźniły się prze te dwa miesiące niesamowicie. Jestem rozczarowany jednym kontraktem, ale skoro tak wygląda minimalizacja kosztów to sprawdzimy, kto gra lepiej.