Ostatnio zapragnąłem kupić sobie sportowy motocykl i jeździć po ulicach z moją seksowną żoną, ubraną w obcisłe, czarne leginsy i czarną skórę. Kolega ze swoją żoną przyjechali tak właśnie na zlot motocyklistów, w zeszły weekend.
Na zlocie było mnóstwo fajnych motocykli. Były pokazy. Palenie gum. Dzieci się cieszyły - przynajmniej zanim im się znudziło.
Taka jazda motorem może dostarczyć dużo wrażeń, adrenaliny, może być ciekawą przygodą. Oczywiście pod warunkiem, że nie jesteś debilem i nie zamierzasz się zabić. Zamarzył mi się zielony Kawasaki Ninja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz