Kupiłem sokowirówkę. Teraz zastanawiam się, dlaczego tak późno?
Dziś piłem sok z buraka, pigwy i jabłek, przyprawiony cynamonem - odżywcza bomba, smakowa ekstaza!
Dlaczego nazywam to inwestycją? Bo to pozwoli mi zaoszczędzić pieniądze w przyszłości - mniej wydam na leki i lekarzy. Niestety, zdrowe odżywianie kosztuje. Kosztuje dużo, ale uważam, że warto. Nie wystarczy sam zakup sokowirówki. Głupie 2 kilogramy pomarańczy kosztowały mnie 11 złotych, wczoraj kupiony ananas - 6 złotych. Supermarket to kiepskie miejsce na takie zakupy, na zdrowej żywności zdzierają tam na Tobie maksymalnie. Nie chcą abyś jadł zdrowo, a zresztą - nawet to, co wydaje się być tam zdrowe - nafaszerowane jest pestycydami. Myślę raczej o giełdzie rolnej.
![]() |
(c) https://www.facebook.com/MissLisaMorales |
Natomiast - żeby wyglądać niesamowicie atrakcyjnie-fit (zwłaszcza dla swego współmałżonka) - trzeba regularnie żywić się tym, czym żywią się ludzie, zajmujący się fitnessem zawodowo. Tu już nie ma zmiłuj, żadnego przyjemnego syfu. Chwilowy brak komfortu owocuje komfortowym samopoczuciem w przyszłości. Dieta to słowo, które coraz częściej powtarzam. Mam tu dużo do zrobienia.
Tak widzę najbliższe miesiące. Ćwiczenia fizyczne i zdrowe odżywianie. Dbanie o siłę i o dobrą sylwetkę. Modlitwa i skupienie. Realizacja swoich twórczych pasji. Czytanie książek, edukacja i zdobywanie lepszych pieniędzy. Harmonia duchowa i bezpieczeństwo. Niegasnące pożądanie w związku małżeńskim...
![]() |
(c) https://www.facebook.com/MissLisaMorales |
To dopiero początek większego, bardziej ambitnego planu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz