Szukaj na tym blogu

Translate

wtorek, 5 listopada 2013

Lekcje plastyki tworzą milionerów

Dlaczego w polskich szkołach uważa się matematykę za przedmiot ważniejszy od muzyki, czy plastyki? Te elementy, które rozwijają nasza twórczość i kreatywność o wiele lepiej się w życiu sprawdzają od matematyki, która ma zastosowanie - nie ukrywajmy - w bardzo wąskim gronie, w dość specjalistycznych obszarach. Pomijając proste działania matematyczne, na co dzień nasza królowa nauk z całą swoją obfitością i pięknem - nie jest najważniejsza. Nasza edukacja jeszcze nie dojrzała do tego, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni - zwłaszcza wśród nauczycieli.


(c) https://www.facebook.com/freshome


Świat się rozwija do przodu. Wszystko to, co kiedyś wyśmiewane, okazuje się mądrością. W XX wieku popularna była prymitywna wizja człowieka i świata. Promowane wizje pochodziły od ludzi głupich i prymitywnych. Nie dziwi więc, że efekty zastosowania pewnych prymitywnych idei były żałosne i prymitywne. Pierwszy przykład z brzegu - Stalin i jego wizja człowieka. Przyniosła wojnę, zniszczenie, biedę, głód, niedostatek i cierpienie milionom ludzi.

Wszystkie wizje człowieka i społeczeństwa, które wynikają w jakiś sposób z obserwacji i analizy świata przez ludzi pełnych pesymizmu, niezadowolonych, głupich - w sensie nie posiadających mądrości życiowej, wszystkie wizje świata pochodzące od ludzi zrozpaczonych, zawiedzionych życiem, od cyników - koniec końców okazują się błędne.


W XX wieku niskie wyniki testów na inteligencje IQ były zazwyczaj oznaką tego, że do niczego się nie nadajesz, wysokie zaś wyniki tychże - w błędnym przekonaniu - automatycznie wyznaczały człowieka sukcesu. Widać tu było całkowitą ignorancję ludzkiej wrażliwości, emocjonalności i w ogóle ludzkiej duszy. Efekt - milionom ludzi wkręcano kłamstwo, że nic nie osiągną w życiu i że do niczego się nie nadają bo ich IQ jest niskie. Potem uświadomiono sobie, że najważniejsza w życiu jest inteligencja emocjonalna. Ba, że mamy siedem typów inteligencji.

W XXI wieku, powoli do nas dociera, że w budowaniu sprawnie działających przedsiębiorstw i społeczeństw najbardziej przydatne okazuje się to, co ciężko jest objąć samym tylko rozumem, a nawet często to, co (pozornie) stoi z nim w sprzeczności - intuicja, błysk, optymizm, wiara, altruizm, współczucie, wrażliwość, zaufanie, przekonanie o obfitości tego świata i o tym, że absolutnie wszyscy mogą być bogaci. Dlatego nasz obecny Rząd nie odnosi i nie odniesie spektakularnych sukcesów w naszym kraju. Za dużo tam ludzi, którzy  nie doceniają rzeczy których nie mogą objąć swym rozumem. Nie zaryzykują polityki prorodzinnej, bo nie mieści się w ich głowie zaufanie do społeczeństwa i wiara w to, że to się opłaca gospodarczo (ludzie chętnie będą zostawać w kraju, chętniej pracować, rodzić dzieci i pracować dla korzyści Polski - gdy zapewnić im do tego odpowiednią atmosferę i godziwe warunki). Za dużo w Rządzie osób, które nie wierzą w te wartości, które sprawiają iż społeczeństwo naprawdę się rozwija.


To co jest dobre, często jest przez fachowców wyśmiewane. "Nie ufaj nadmiernie ekspertom swoim". Dla przykladu - Tom Chappel, autor książki Soul of a Business, przedsiębiorca, założyciel firmy  Tom's of Maine - zaufał temu, czego nie widać, swojej intuicji - i pomimo, że eksperci wyśmiali jego pomysł, on wprowadził w latach 70 szampon, który miał na etykiecie podane swoje składniki zamiast laurki zalet - jak to wówczas było modne. I odniósł sukces.

Dla niektórych intuicja to podświadomość. Ja myślę, że intuicja to jest słowo Boga szeptane do ucha. Wszyscy posiadamy intuicje - bo wszyscy słyszymy głos boży. Źli, dobrzy - "jednakowo deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych". Czy postępujesz źle, czy dobrze - masz możliwość otwarcia się na ten głos.

(c) https://www.facebook.com/freshome


Na nowo na scenę w XXI wieku wkracza metafizyka. Zaczynamy również akceptować - trudny do zaakceptowania fakt, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąć i wszystko kontrolować - i że wcale nie musimy tego robić, by budować piękne i wielkie rzeczy. Nie możemy i nie musimy wszystkiego kontrolować w naszym przedsiębiorstwie. Uświadamiamy sobie, że istnieją zjawiska, których nijak nie możemy zrozumieć albo uzasadnić za pomocą rozumu, ale działania tych zjawisk możemy doświadczyć, empirycznie sprawdzić - mało tego, możemy odnieść niemałe korzyści kiedy wyznajemy jakąś filozofię, która niekoniecznie wydaje się racjonalna.

Większość naukowców jest niewierząca, ale większość multimilionerów to ludzie wierzący, odwołujący się do Boga. Zastanawiające? Kto dokonał mądrzejszych wyborów w życiu - multimilioner, czy naukowiec? Ci, którzy pracują dla multimilionerów najczęściej nie są multimilionerami. Doradcy finansowi milionerów nie są milionerami. "Uczniowie piątkowi uczą szóstkowych, jak mają pracować dla czwórkowych". W tym jest głęboka mądrość.

Doceniajcie rolę zajęć plastyki. Pozostańcie kreatywni, wierzcie w sukces, wierzcie w siebie, wierzcie swojej intuicji, wierzcie w Boga. Brońcie ze spokojem właściwym zwycięscy, tego - w co wierzycie. Słuchajcie uważnie ekspertów i specjalistów, ale zawsze róbcie swoje.

Brak komentarzy: