Szukaj na tym blogu

Translate

sobota, 28 września 2013

Wewnętrzna energia

Zacznijmy od tego, że absolutnie wszystko ma swoją cenę. Może cena to słowo nieadekwatne. Wszystko ma swój koszt. Nie można działać ignorując koszty. Dziś porozmawiamy o tym, co jest bardzo cenne. O energii. Wewnętrznej energii. Każde nasze działanie wiąże się z zainwestowaniem energii.

Nie jest tajemnicą, że o wewnętrzną energię trzeba dbać. Żeby dawać z siebie wszystko, dobrze jest mieć ułożone w życiu kilka prozaicznych, ale ważnych rzeczy. Nie ma milionerów, którzy wewnątrz siebie mają chaos. Milionerem nie zostaje się przez przypadek. Nie mówię oczywiście o tych, którzy przypadkiem trafili szczęśliwe liczby w grze liczbowej. Oni mają pieniądze, ale niekoniecznie są milionerami - bo bycie milionerem, to stan umysłu. Jeśli nie jesteś gotowy, nieważne jak dużo pieniędzy będziesz miał - prawdopodobnie wszystko stracisz. Spójrz na tych, którzy dostali dużo pieniędzy przez przypadek a nie byli na to gotowi - większość osób przejada swoje fortuny w krótkim czasie i pozostaje z długami. Czy chciałbyś dostać pieniądze nie będąc gotowy na ich przyjecie? Wewnętrzna zmiana to coś absolutnie najważniejszego. Od Boga, od wszechświata nie dostaniesz ani grama więcej niż jesteś w stanie przyjąć. Mało tego, nie jesteś w stanie zauważyć co wszechświat ma Ci do zaoferowania, jeśli nie jesteś gotowy.



Zaczynamy od najprostszych spraw. Nie śmiejcie się. Tak naprawdę tylko proste rzeczy dobrze działają. Na proste rzeczy naprawdę warto poświęcać swoją wewnętrzną energię. Tak więc, warto być wyspanym, wypoczętym, warto dobrze się żywić, warto zmuszać regularnie organizm do wysiłku poprzez ćwiczenia, bieganie. Dodajmy do tego, że wysiłek fizyczny to genialny sposób na to, żeby hartować swoją duszę. Nie ma lepszej rzeczy w samorozwoju niż dobrowolne pokonywanie bólu. Dbamy o nasze ciało. Choć nie zapominamy o kolejnej ważnej rzeczy. Nasze ciało to nie my. My jesteśmy duszą, ciało tylko posiadamy, tak jak posiada się laptopa, czy samochód. Ciało to wielkie dobro, ale ono nie stanowi nas. Ciało nie stanowi Ciebie, tak samo jak luksusowy samochód nie stanowi Ciebie. Jeśli Twoje ciało nie jest doskonałe, to znaczy tyle, co nie posiadanie luksusowego samochodu. Jednakże możesz mieć luksusowy samochód i tak doskonałe ciało, jak się da. Da się zawsze dużo - wystarczy, że chcesz.


(c) https://www.facebook.com/MissLisaMorales
Wewnętrzną energię poświęcamy na dbanie o prozaiczne rzeczy. Musisz mieć wszystko uporządkowane, by działać naprawdę efektywnie, by nic Cię nie rozpraszało. Bycie milionerem zaczynamy od małych porządków. Trzeba uporządkować ciało i duszę. Kolejną prostą rzeczą jest kontakt z innymi ludźmi. Jeśli z wszystkimi dookoła się kłócisz i próbujesz z wszystkimi walczyć, pokazując jak bardzo silny jesteś - tak naprawdę jesteś słaby jak mały, podwórkowy kundelek szczekający zza siatki na wielkiego dobermana, który go ignoruje. Silni ludzie potrafią trzymać gębę na kłódkę. Są gigantami, wszystko widzą, wszystko wiedzą - ale nie przejmują się małymi kundelkami. Nie zostaniesz milionerem nie umiejąc trzymać swojej gęby zamkniętej. Zamiast kozaczenia - pokora. Pamiętaj, że milionerzy słuchają specjalistów i milczą, uwielbiają się specjalistami otaczać, uwielbiają się otaczać ludźmi lepszymi od siebie. Milionerzy wyciągają wnioski na podstawie tego, co im inni, mądrzejsi w danej dziedzinie mówią. Ogólnie, całościowo możesz osiągnąć więcej od człowieka, od którego się uczysz - ale w tym - czego on Cię chce nauczyć - człowiek ten jest po prostu lepszy od Ciebie. Jest lepszy od Ciebie z prozaicznego powodu - że poświęcił na to więcej czasu niż Ty. Zamiast tracić energię na gadanie, rób coś odwrotnego - ładuj się jego inspirującą energią, korzystaj z tego co on ma Ci do zaoferowania. Nie bądź głupcem. Nie trwoń energii. O ludziach kolejna rzecz. Nie trać czasu i energii na spory z tymi, którzy są za słabi, by pociągnąć Cię w górę. Zrób prosty test - powiedz swojemu  otoczeniu, o swoim największym marzeniu - Ci którzy powiedzą Ci coś w stylu - zwariowałeś, nie masz szans - to Ci którzy pociągną Cię w dół. Nie rozmawiaj z nimi ani przy nich o swoich marzeniach i przedsięwzięciach. Ci, którzy powiedzą Ci - świetna inicjatywa, życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że Ci się uda - to Ci, którzy pociągną Cię w górę. Zadawaj się z wszystkimi, ale tylko z tymi drugimi rozmawiaj o swoich planach i marzeniach. Nie trać czasu na cyników - czyli tych, którzy żyją w strachu i w ignorancji. Nie przebywaj, jeśli nie masz obowiązku - wśród tych, którzy narzekają. Oni zabierają energię - jeśli możesz wyjdź i wróć gdy skończą narzekać. Nie trać też energii na nawracanie takich osób. Na siłę nie da się nikogo zmienić, staraj się być raczej inspirujący i staraj się raczej być przykładem dla innych. Nie oglądaj tych audycji radiowych i telewizyjnych, które mają na celu zszokować Cię tym, jaki świat jest zły. Po pierwsze, świat nie jest zły, świat dla Ciebie jest zawsze taki jaki myślisz, że jest. Po drugie, rzetelne dziennikarstwo ukazuje rzeczywistą skalę problemu pomagając znaleźć rozwiązania, a nie żeruje na Twoich negatywnych emocjach. Po trzecie - na prawie wszystkie te sensacyjne, złe rzeczy nie masz wpływu - więc nie trać na nie energii. Dlaczego masz płacić dziennikarzom swoją energią za ich nierzetelną pracę? Ja wcale nie oglądam telewizji.

Zapamiętaj. Podstawowe rzeczy, są ważne - bo są podstawowe. Dbamy o zdrowie, wypoczynek, o relacje z ludźmi. Dalej - unikamy toksycznych rozmów, toksycznych sytuacji, toksycznych audycji radiowych i telewizyjnych.

Kolejna sprawa - energia przeznaczona na działanie. Często jest tak, że w jakąś czynność włożymy wiele swojej energii, pasji i zaangażowania.
W momencie działania nasza energia oscyluje w granicach blisko 90-100 procent. Jesteśmy radośni, podnieceni, nakręceni. Potem kończymy to co mieliśmy zrobić. Teraz pojawia się nieprzyjemny etap, kiedy oczekujemy zapłaty. Chcielibyśmy mieć tyle samo energii obserwując efekty naszych działań, ile mieliśmy wykonując to działanie. I tu się okazuje, że obserwując efekty naszych działań - nie czujemy wcale żadnej, pozytywnej energii. Co wtedy trzeba zrobić? Uświadomić sobie, że świat jest kosztowny - włożyliśmy dużo energii patrząc naszą miarą, ale wciąż mało energii patrząc miarą świata. Nie możemy wtedy narzekać, musimy przyjąć do świadomości ten prosty, choć niewygodny fakt, że musimy dać z siebie dużo więcej. Trzeba odzyskać szybko energię skupiając się na innych działaniach przynoszącym nam frajdę i wzrost energii, a potem wrócić do tego co zaczęliśmy - z równie wielkim zaangażowaniem co poprzednio, ale już bez oszukiwania siebie, że daliśmy światu tak bardzo dużo.

Brak komentarzy: