Szukaj na tym blogu

Translate

sobota, 17 stycznia 2015

Reorganizacje ciąg dalszy

Zdaje sobie sprawę, że niewiele się tu dzieje na blogu. Nie oznacza to bynajmniej, że nic się nie dzieje w moim życiu. Po prostu oznacza to, że za mało czytam książek, bo za każdym razem, gdy coś przeczytam, to żyje to we mnie tak mocno, że chce się tym dzielić ze światem.

Ze wstydem muszę przyznać, że od lipca przeczytałem raptem dwie książki biznesowe. Krótko streścić je mogę. Być może to sprawi, że liczba odwiedzeń mojego bloga wzrośnie kilkakrotnie (przy zerowym wskaźniku odwiedzin, to wcale nie takie niewykonalne).

Pierwsza to Nawyk Samodyscypliny dr Neil Fiore, Ta książka uświadomiła mi kilka rzeczy. Po pierwsze - ludzie odkładają działanie ze względu na niechęć do przeżywania nieprzyjemnych odczuć związanych z rozpoczynaniem i zakończeniem działania (np. oczekiwanie na wyniki). To jedna najważniejsza myśl z tej książki. Druga najważniejsza myśl to taka, że ludzie nie mogą realizować swoich celów, bo jakaś część ich duszy pragnie wypoczynku za każdym razem, gdy przemęczony, przepracowany człowiek zamierza zabrać się za pracę. Jeśli chcesz wydajnie pracować, musisz dobrze wypoczywać. Niby banał - ale pracoholicy tego nie rozumieją i wydaje im się, że spędzanie setek godzin w pracy a niewiele na wypoczynku - da im dobre wyniki. Praktyka pokazuje, że to nieprawda.

Rozwiązaniem gwarantującym efektywną pracę jest więc zaplanowanie sobie rozrywki i trzymanie się tego planu. Powiem szczerze - działa to, dopóki nie przestaniemy naruszać czasu dla zaplanowanej rozrywki. Tak - właśnie rozrywki, nie pracy. Jeśli zaczniemy łamać swój harmonogram rozrywki (odwrotny harmonogram) to wprowadzimy do swojego, niedawno uporządkowanego świata element nieprzewidzianego chaosu (czytaj niszczącego, niekontrolowanego). To, co również wartościowego wyniosłem z tej książki to prosta i krótka myśl - że kończenie czegoś polega na nieustannym rozpoczynaniu czegoś. Trzeba skupiać się na rozpoczynaniu, nie na kończeniu.

Druga książka jest autorstwa Donalda Trumpa - "Myśl śmiało i pokaż na co Cię stać". Filozofia tam przedstawiona jest trochę podobna do filozofii "umysłu bogacza" przedstawionej w inspirującej książce Harva Ekera, którą przeczytałem dzięki uprzejmości osób związanych z marketingiem sieciowym, czyli "Bogaty albo biedny - po prostu różni mentalnie"- gdzie Eker mówił, iż jedyne co Cię ogranicza to Twoje niskie limity, jakie sobie wyznaczasz, oraz sposób myślenia o pieniądzach (jak mówisz, że pieniądze to zło, jak nie lubisz pieniędzy - to nie będziesz ich mieć). Zdecydowanie polecam.


Natomiast książka Trumpa to zbiór ciekawych myśli, spostrzeżeń, wspomnień miliardera. W skrócie Trump, oraz drugi współautor książki (jakim jest Bill Zanker) opowiadają o swojej znajomości, która rozpoczęła się zaproszeniem Trumpa do poprowadzenia wykładu w firmie Zankera, zajmującą się właśnie szkoleniami. Oczywiście Trump odmawia kilkakrotnie, ponieważ kwoty proponowane przez Zankera go nie interesują - w końcu propozycje Zankera zaczynają zahaczać o nieprawdopodobne pieniądze. Potem zaś Zanker, dzięki Trumpowi, sam zostaje milionerem.

Ogólnie przesłaniem książki jest, żeby wyznaczać sobie wysokie cele (1), ale będąc brutalnie szczerym wobec samego siebie i nie oszukując samego siebie - krytycznie patrząc na swoje słabości i równocześnie nie przestając pracować nad sobą. Wyznaczaj sobie wielkie cele i nigdy, przenigdy nie przestawań myśleć o wielkich ideach - nawet jak Ci się zaczyna powodzić, nie zaczynaj ostrożnej gry. Zawsze myśl śmiało i o wielkich rzeczach.

Książka mówi też (2), że trzeba kochać to co się robi, żeby się na tym wzbogacić. Pracując jednak ciężko -  opuszczając nieustannie swoją strefę komfortu - i biorąc się za rzeczy, które jawią się naszej podświadomości jako nieprzyjemne, choć są potrzebne (przypomina się Nawyk Samodyscypliny i przyczyny odkładania działania).

(3) Ucz się na własnych błędach - filozofia Kiyosakiego (działaj, dokonuj korekty, działaj aż do osiągnięcia wyznaczonego celu). Licz się z tym, że niejednokrotnie zostaniesz pokonany i będziesz musiał zaczynać od nowa.

(4) Słuchaj swojej intuicji, traktuj daną obietnicę jako świętość, ale nie wierz w ludzką pamięć - i zawsze w e-mailu po spotkaniu, przypominaj o tym, co zostało na spotkaniu ustalone.

(5) Szczęście mają tylko Ci, którzy są przygotowani. Szansa musi się spotkać z dobrym przygotowaniem (daj szansę szczęściu). Ci, którzy nie pracują ciężko - nie będą "mieli szczęścia".

(6) Zawsze dociekaj swoich praw i swoich racji - jak inni zobaczą, że odpuszczasz, to będą widzieć, że można Cię wykorzystywać i będą to robić. Nawiasem mówiąc - Trump opowiada o tym, jak bardzo jest lojalny, ale równocześnie - jak bardzo jest mściwy, gdy ktoś nie jest lojalny względem niego.

(7) W biznesie znajdź sobie najlepszych ludzi i nie ufaj mi - bądź przygotowany na sytuację, że Cię zawiodą i nie zostań wtedy na lodzie. Oczywiście - podpisuj zawsze intercyzę, choć to nieprzyjemne a nikt nie żeni się po to, żeby się rozwieść.

(8) Jak przestaniesz koncentrować się na tym, co robisz - wypadasz z branży bardzo szybko. Nie oszukuj się, że będzie inaczej.


Polecam wszystkie te 3 książki. Otwierają oczy na wiele spraw.

W tamtym roku czytałem za to wiele książek technicznych - pozwoliły mi podnieść moje kwalifikacje, co wyraźnie zaprocentowało. Pod tym względem - jestem z siebie zadowolony.

Brak komentarzy: