Zrealizowałem świetny projekt dla klienta, poznałem fantastycznych ludzi. Będzie dobry wpis do CV. W międzyczasie, w marcu, poznaje kogoś, kto chce zrobić serwis internetowy. Ten moment okaże się punktem zwrotnym w dążeniu do posiadania firmy, zatrudniającej ludzi. Potem zaczynam drugi projekt, tylko trzymiesięczny. Tak jak poprzedni, obciążony dużym ryzkiem niepowodzenia, ale jednak... Pełny sukces. Zaczynam wierzyć, że mam talent bycia architektem oprogramowania. Zmieniam pracę kolejny raz, na stabilniejszą, mniej nerwową i całościowo - lepiej płatną. Będę miał zabezpieczenie na przyszłość. Kolizję drogowa z powodu mojego zagapienia się sprawia, że biorę nowe, rodzinne auto w leasing za 165 tysięcy, takie - o jakim marzyłem. Z osobami, pragnącymi mieć serwis internetowy, sprawa zaczyna się klaryfikować we wrześniu... Z kolegą, rozpoczynamy pierwsze prace. Klient już wie, czego chce.
Od zera do multimilionera
O uczciwym wzbogacaniu się ciężką pracą, o biznesie, etyce, pieniądzach, marzeniach. Największy tego typu blog opiniotwórczy, ozdobiony drogimi samochodami i pięknymi kobietami.
Szukaj na tym blogu
Translate
czwartek, 16 stycznia 2020
środa, 16 stycznia 2019
Podsumowanie roku 2018
W tym roku musiałem znaleźć pracę. Pół roku szukania odpowiedniej firmy do robienia interesów. Pożyczane pieniądze od taty. To pół roku spędziłem na doszkalaniu się. Nie popadłem w depresję. Udało się. Znalazłem dobrą pracę, jako podwykonawca IT, dobre stawki. Fantastyczni ludzie. Pracuję, projekt idzie dobrze, pomimo bałaganu jaki musiałem posprzątać w projekcie po przyjściu
wtorek, 16 stycznia 2018
Podsumowanie roku 2017
W tym roku urodził mi się kolejny syn.
Tego roku z trudem wyrwałem się z okowów stabilnej, ale średnio płacącej mi korporacji. Spróbowałem swoich sił jako nauczyciel. Wiedza jak rozmawiać ze studentami, a zwłaszcza czego NIE robić - mi się bardzo przyda w przyszłości. Tak jak skromne doświadczenie z marketingiem sieciowym, gdzie liznąłem trochę sprzedaży i byłem mocno zmotywowany, by przeczytać kilka, inspirujących książek, które na zawsze zmieniły mój sposób patrzenia na świat. W roku 2017 poznałem nowych, potencjalnych partnerów, z którymi mam zamiar współpracować w przyszłości. Nie porzuciłem marzeń, ale pod koniec roku jestem znów goły.
sobota, 23 września 2017
Opuszczam Budapeszt
To była wspaniała przygoda, a samo szkolenie dużo mi dało. Kolejny raz uświadomiłem sobie, jak wiele rzeczy nie umiem, z jak wielu rzeczy nie zdaję sobie sprawy. Kolejna lekcja pokory w moim wspaniałym życiu, które dał mi dobry Bóg...
Widok na budynek Parlamentu z końca Mostu Małgorzaty
(c) my own picture
|
![]() |
Widok na Parlament z kawiarni w Baszcie Rybackiej
(c) my own picture
|
![]() |
Zamek Królewski w Budapeszcie, widok od strony zewnętrznego dziedzińca
(c) my own picture
|
![]() |
Zamek Królewski w Budapeszcie, wewnętrzny dziedziniec
(c) my own picture
|
piątek, 16 czerwca 2017
Co kupić żonie? - Siedem najładniejszych biustonoszy na lato 2017
Piersi kobiety zmieniają się, podczas życia, wielokrotnie, zwłaszcza po porodach. Tak samo biodra, po porodach, są seksowniej szersze, podczas gdy talię trzeba doprowadzić do wcześniejszej formy. Używanie niedopasowanej bielizny, zwłaszcza po porodzie, może sprawić, że biust będzie bardzo źle wyglądał po karmieniu. Jeśli kochasz żonę - warto żonie kupić coś ładnego.
Pytanie, czy kupować coś ze sklepu dla karmiących matek, bo nie zawsze jest tam odpowiedni wybór modeli? Biustonosze na czas karmienia to i tak jednorazowy wydatek. Po odstawieniu dziecka od piersi zarówno ten specjalny do karmienia jak i ten zwyczajny - obydwa będą miały zły rozmiar. Może warto kupić coś nie-do-karmienia, ale naprawdę ładnego?
Oto zestawienie sześciu, moim zdaniem, najładniejszych biustonoszy tego sezonu. Nie koncentrujcie się proszę na modelkach - bielizna sama w sobie jest dość atrakcyjna.
Zdecydowanym faworytem jest tej wiosny Ewa Bien, Petra, model push-up i semi-soft. Przepięny haft, subtelne połączenie bieli i szarości. Rewelacja - brawa dla projektanta

Drugie miejsce, Dama Kier, Liv. Ten model zapiera dech w piersiach. Teraz, ponownie dostępny.
Kolejny model, który jest dość interesujący - to bardzo gustowne, delikatne, ale i zmysłowe, połączenie szarości i różu. Modelka ma mały biust, ale biustonosz jest wciąż śliczny. Producent MAT, Sweety (M-2301/11).
Na koniec coś o zupełnie innej, zawsze uniwersalnej kolorystyce. Zwłaszcza będzie pasować brunetkom. Dama Kier, Emma
Gdyby jakaś młoda mama chciała kupić jednak biustonosz stricte do karmienia - ten wydaje się być optymalnym wyborem - jest ładny i jest do karmienia. Gaia Mama.
środa, 7 czerwca 2017
Wszystko idzie w dobrą stronę
wtorek, 9 maja 2017
Zbyt często gnijemy...
Zbyt często boimy się robić tego, czego pragnie nasze serce.
Zbyt często odkładamy na później nasze radosne plany - poszukując lepszego momentu.
Zbyt często planujemy dużo, ale nie robimy pierwszego kroku. Ani kolejnego, jeśli kiedyś zrobiliśmy ten pierwszy.
Życie nam ucieka. Nie bójmy się żyć.
Co czuję? Jestem coraz starszy, dużo już zdobyłem, coraz więcej mam, moja pozycja jest silniejsza. Z drugiej strony widzę, jak wiele rzeczy przemija szybciej niż chciałbym. Wszechświat jest w ciągłym ruchu. Ten blog też kiedyś zniknie i zniknie serwer, na którym się znajdował. Pocieszam się, że będę żył życiem swoich dzieci, gdy nie będę miał już wystarczająco dużo energii. Już trochę żyję. Cieszą mnie ich bzdury, ich zabawy, ich bańki mydlane i ich gry komputerowe (właściwie na PSP, czy na tablet). Nie wszystek umrę.
Czasem się trochę boję, że w naszym małżeństwie nie zdążę nacieszyć się ludzkim pięknem, które przemija, że nie zdążymy zawsze wrócić do formy.
Nic nam z tego piękna, które jest dookoła nas, jeśli nie będziemy w stanie się nim zachwycić, jeśli nie będziemy w stanie odczuwać emocji, uczuć. Niedawno tak miałem, dane mi było zrozumieć jak to jest, gdy nic Cię nie napędza i jest tylko zmęczenie. Chcesz tylko odreagować lub spać.
Wiecie czego mi zabrakło? Absolutu. Tego Życia, które pulsuje wewnątrz Ciebie i Cię rozpędza, nadaje smaku wszystkiemu co robisz, nadaje sensu. To musi się rozlać po Tobie, Ty musisz o TO prosić, TO ma Cię przepełnić po koniuszki palców. Musisz oczyścić serce, poprosić, wyżebrać TO od Wszechświata i przyjąć. TO jest połączeniem Miłości, Energii, Siły, Uniesienia i Spokoju. To jest jak impuls elektryczny dla serca, które przestało bić. To jest wiatr, który porusza żagle...
Nagle wszystko zacznie działać. Nagle znajdzie się motywacja i chęć zmian. Nagle znajdziesz się w ruchu, zaczniesz zauważać, że poruszasz się do przodu. Nagle wszystko zacznie Cię ponownie cieszyć. Boże, dotknij mego serca.
Moja forma? Waga? 92,5 kilo. Trochę ćwiczę, bardziej "regularnie niż nieregularnie". Chciałbym wyglądać tak jak ci modele z tych zdjęć. Chciałbym imponować żonie i pokazać się na basenie jako twardziel. Chciałbym, żeby żona wróciła do formy po kolejnym porodzie, żeby ją to znowu cieszyło - te wszystkie ćwiczenia, ruch, bieganie
Tak moja Miłość wyglądała jeszcze dwa lata temu (po urodzeniu trójki dzieci) i godzinach morderczych treningów. Przy okazji, trzeba przyznać, że moja żona ma niezłą genetykę...
![]() |
(c) my own picture |
![]() |
(c) my own picture |
![]() |
(c) my own picture |
![]() |
(c) my own picture |